W dniach 12-19 lipca br. odbyło się X-Culture Global Business Symposium, na które przyjechało około 150 studentów z niemal 40 krajów. Uczestnicy rozwiązywali biznesowe „case studies”, poznali kampus uniwersytecki oraz miasto. Współorganizatorem wydarzenia był Wydział Ekonomiczny UMCS. To pierwsze tak duże sympozjum po zakończeniu pandemii COVID-19.
X-Culture to zakrojony na szeroką skalę międzynarodowy projekt uczenia się przez doświadczenie (learning by doing). Corocznie w każdym semestrze bierze w nim udział ponad 3500 studentów, najczęściej kierunków biznesowo-ekonomicznych ze stu uniwersytetów, czterdziestu krajów i sześciu kontynentów. Studenci tworzą globalne, wirtualne zespoły liczące po kilka osób, przy czym każda z nich pochodzi zazwyczaj z innego kraju. Pracując z ludźmi z całego świata i radząc sobie z różnicami kulturowymi, strefami czasowymi i globalnymi wyzwaniami komunikacyjnymi, zespoły realizują projekt konsultingowy dla umiędzynarodowionej firmy. Zatem X-Culture eksperymentuje z rozwiązywaniem różnorodnych problemów w ramach crowdsourcingu.
X-Culture Global Business Symposium to wydarzenie, które gromadzi uczestników najlepszych z najlepszych. Studenci z całego świata po przejściu wymagających kwalifikacji tworzą międzynarodowe zespoły, które w ostatnim tygodniu zmagań spotykają się stacjonarnie, by finalizować prace nad rozwiązaniem problemu biznesowego. Gospodarzami tegorocznego X-Culture Global Business Symposium 2023 byli miasto Lublin i Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej (Wydział Ekonomiczny). Uczestnicy z całego świata, oprócz udziału w wykładach i sesjach typowo biznesowych, mieli okazję zapoznać się z polską kulturą i historią naszego miasta, zwiedzili Lublin i kampus akademicki UMCS oraz wzięli udział w miejskich wydarzeniach kulturalnych i zajęciach sportowych w Centrum Kultury Fizycznej UMCS. Zwieńczeniem X-Culture Global Business Symposium 2023 była uroczysta gala z wręczeniem nagród dla zwycięskich zespołów.
W poprzednich latach wydarzenie odbywało się m.in. w Calgary (Kanada), Maceracie (Włochy) czy w Miami (Stany Zjednoczone).
fot. Bartosz Proll
