Staramy się podążać za globalnymi trendami

W najnowszym numerze „Wiadomości Uniwersyteckich” ukazała się rozmowa z dr. hab. Mariuszem Kicią – dziekanem Wydziału Ekonomicznego UMCS m.in. na temat otrzymanej niedawno przez WE międzynarodowej akredytacji AICPA® & CIMA®. Wywiad przeprowadziła Magdalena Cichocka z Redakcji „Wiadomości Uniwersyteckich”. Zachęcamy do lektury!

Wydział Ekonomiczny, a dokładnie kierunek finanse i rachunkowość, otrzymał niedawno międzynarodową akredytację AICPA® & CIMA®. Zacznijmy może od wyjaśnienia, co kryje się pod tą nazwą.

Kierunki prowadzone na studiach są weryfikowane przez Polską Komisję Akredytacyjną pod względem zgodności z wymaganiami ministerialnymi w procesie kształcenia studentów. To formalny wymóg, który wszystkie uczelnie i wydziały muszą spełniać. Natomiast dla części obszarów uczenia się, efektów uzyskiwanych przez studentów jako przyszłych profesjonalistów, w tym wypadku studentów kierunku finanse i rachunkowość, istnieją standardy zawodowe. Uczelnia tego nie wymaga, ale dodatkową korzyścią dla absolwentów kończących studia jako osób, które chcą wykonywać określone zawody, jest posiadanie specjalnych certyfikatów, zwłaszcza wtedy, gdy są potwierdzone i uznawane na arenie międzynarodowej. Kwalifikacja CGMA oferowana przez CIMA (The Chartered Institute of Managment Accountants) jest tego przykładem. Jej posiadacze to osoby, które mają jedne z najwyższych na świecie kompetencji w zakresie zarządzania finansami, rachunkowości zarządczej, czyli wszystkiego, co jest potrzebne do rozumienia procesów finansowych w przedsiębiorstwach. Certyfikat ten oznacza, że przekazujemy wiedzę o finansach i rachunkowości zgodnie ze standardami międzynarodowymi, profesjonalnymi i zawodowymi.

Można powiedzieć, że ta akredytacja otwiera studentom drzwi do przyszłej kariery zawodowej?

Na pewno otwiera je szerzej, dlatego że to certyfikacja niezależna. Musieliśmy przedstawić program kształcenia na wspomnianym kierunku na I i II stopniu studiów. Został on sprawdzony przez ekspertów CIMA, pod kątem tego, w jakim stopniu jest zgodny z wymaganiami kwalifikacji. Jak się okazało, jest zbieżny niemal w stu procentach. Spodziewaliśmy się takiego wyniku, ponieważ już na etapie konstruowania programu kształcenia sprawdziliśmy, jakie są oczekiwania rynkowe wobec osób zatrudnianych m.in. jako dyrektorzy finansowi, księgowi czy specjaliści finansowi. Dla studentów, a w przyszłości absolwentów jest to sygnał, że mają przygotowanie do zawodu zgodne z wymaganiami potencjalnych pracodawców, bez względu na to, czy będą pracować w Londynie, Nowym Jorku czy w Singapurze.

Co uzyskanie tej akredytacji oznacza dla Wydziału Ekonomicznego? Czy to nas w jakiś sposób wyróżnia na tle innych uniwersytetów?

Dołączamy do grupy uczelni, głównie ekonomicznych, które tego typu kwalifikacje bądź dostęp do nich zapewniają swoim studentom. Co ważne, w Lublinie jesteśmy jedyną uczelnią, która taką pełną akredytację posiada. Studenci naszego kierunku finanse i rachunkowość mogą zostać zwolnieni z części egzaminów wymaganych przez CIMA, będą zdawać tylko główne egzaminy końcowe. Gdyby nie udział w Programie CGMA, musieliby zdawać wszystkie.

W przypadku Wydziału Ekonomicznego to już druga międzynarodowa akredytacja. W ubiegłym roku akademickim kierunek logistyka został pozytywnie oceniony przez Europejskie Stowarzyszenie Logistyki i otrzymał certyfikat zgodności ze standardem ELA (European Logistics Association).

Jakie warunki należało spełnić, aby uzyskać akredytację?

Jeśli chodzi o kierunek finanse i rachunkowość, to przede wszystkim trzeba było posiadać dobrze skonstruowany program studiów. Nie mógł on opierać się na tym, czego chcielibyśmy uczyć, bo jest nam wygodniej, co łatwo zaproponować, tylko na zwróceniu szczególnej uwagi na potrzeby rynku i przyszłych pracodawców. Chcemy, żeby nasi absolwenci relatywnie szybko znaleźli zatrudnienie. A jest to możliwe dzięki odpowiednim kwalifikacjom. Uzupełniamy zatem program kształcenia o dodatkowe aktywności dla studentów, w tym spotkania i warsztaty z firmami poza formalną ścieżką kształcenia. Staramy się to robić także przy tworzeniu programu zajęć na innych kierunkach. Czasami nie jest łatwo, ponieważ rynek pracy i uniwersytety działają z inną prędkością. Pracodawcy chcieliby uzyskać efekty szybko, a my, przygotowując zmiany programowe, potrzebujemy czasu. Przykładem długoterminowych, ale jednocześnie skutecznych działań, jakie podjęliśmy w ciągu ostatnich trzech lat, było przygotowanie i uruchomienie dwóch kierunków anglojęzycznych w porozumieniu z Urzędem Miasta Lublin: magisterskich Data Science i licencjackich Business Analytics. Nasze miasto rozwija się w oparciu o sektor nowoczesnych usług biznesowych, do których potrzebni są pracownicy odpowiednio wykwalifikowani w zakresie analizy danych, rozumienia modeli biznesowych przedsiębiorstw. Oba kierunki są atrakcyjne dla studentów z całego świata, każdego roku mamy pełne obłożenie miejsc, bo studenci widzą w tym potencjał. Ale potrzeba było kilku lat, aby te kierunki na stałe wpisały się w ofertę Wydziału Ekonomicznego i zyskały na popularności.

Wydział bardzo prężnie współpracuje z otoczeniem biznesowym. Dlaczego w dzisiejszych czasach jest to tak ważne?

Firmy zaczęły dostrzegać wartość we współpracy z uczelniami. Chcą czasem doradzać, w jakim kierunku edukacja powinna iść, bo są jej beneficjentami. Wynika to też z faktu, że zatrudniając, pracują na początku z kandydatem na specjalistę, który nie jest i nigdy nie będzie w pełni tak wykształcony, jak tego oczekują. Możemy jednak to w pewien sposób zmienić, m.in. konstruując programy studiów wspólnie z otoczeniem gospodarczym i włączając praktyków do dzielenia się swoją wiedzą. Ale w biznesie wciąż panuje przekonanie, że naukowcy zamykają się w laboratoriach, przez to ta współpraca jest niemożliwa lub utrudniona. My próbujemy to zmienić, zachęcając firmy do korzystania z pomocy naszych specjalistów, np. przy tworzeniu różnego rodzaju ekspertyz, rozwiązań, wspomaganiu procesów biznesowych. Włączamy w to także studentów, choć połączenie tych dwóch światów to czasem duże wyzwanie. Poza tym firmy muszą też zrozumieć, że za to, co my jako badacze możemy im zaoferować, trzeba zapłacić.

Przedsiębiorstwa coraz chętniej nawiązują współpracę nie tylko z naszymi naukowcami, ale także ze studentami, a w dalszej kolejności – absolwentami. Sposoby tej kooperacji są dopasowane do ich oczekiwań. Bardzo prężnie współpracujemy m.in. z Orange Polska, mającym swoje międzynarodowe centrum finansowe w Lublinie, gdzie wiedza i kompetencje naszych absolwentów kierunku finanse i rachunkowość są wykorzystywane do obsługi zarówno polskich, jak i europejskich firm. Orange w ubiegłym roku uruchomiło także pilotażowy program mentoringowy dla studentek. Ma on na celu wspieranie ich w dążeniu do osiągnięcia sukcesu zawodowego. Program niedługo się zakończy, ale już planujemy jego kolejną odsłonę i zwiększenie liczby osób, które będą mogły wziąć w nim udział. To właśnie przykład takiej współpracy poza formalnym kształceniem, z której wypływają korzyści dla obu stron.

W ramach kierunku logistyka z kolei m.in. organizujemy wizyty studyjne w firmach, studenci prowadzą z tamtejszymi specjalistami wspólne projekty, zapraszają ich do różnych aktywności zarówno podczas zajęć, jak i poza nimi.

W zasadzie dla każdego kierunku szukamy możliwości połączenia nauki z praktyką. Wiemy, że studenci kierunków ekonomicznych właśnie tego od nas oczekują. Dzięki temu łatwo mogą znaleźć zastosowanie wszystkiego, czego uczymy, czyli wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce.

Proszę jeszcze opowiedzieć, co obecnie ważnego dzieje się na wydziale. Są podejmowane jakieś nowe inicjatywy? Na co jest położony największy nacisk?

Finalizujemy umowy o patronaty dwóch kierunków studiów: Business Analytics i Data Science. Właściwie jedna z nich jest już gotowa do podpisania. Chcemy, aby rozpoznawalne marki, firmy działające globalnie były ich patronami, tym samym zacieśniamy współpracę z otoczeniem biznesowym. Ponadto udoskonaliliśmy programy w zasadzie wszystkich kierunków studiów. W ciągu ostatnich trzech lat wprowadziliśmy do naszej oferty dwa kierunki anglojęzyczne i jeden w języku polskim – międzynarodowe stosunki gospodarcze.

Wyzwaniem wciąż są studia II stopnia. Na tym polu podejmujemy różne działania, aby zachęcić absolwentów studiów I stopnia do kontynuowania edukacji na kolejnym etapie. Liczba kandydatów chętnych do podjęcia stacjonarnych studiów magisterskich rokrocznie spada, co nie jest problemem tylko naszego wydziału. Po prostu młodzi ludzie wolą iść od razu do pracy i rezygnują z kontynuacji kształcenia. Próbujemy jednak temu przeciwdziałać i zachęcać ich do dalszej nauki, którą można pogodzić z obowiązkami zawodowymi. Taką próbę podjęliśmy w tym roku. Zakończyła się ona sukcesem, udało się reaktywować studia II stopnia z zakresu zarządzania. Liczba chętnych spełniła nasze oczekiwania. Myślę, że w tym kierunku będziemy podążać, żeby zwiększać atrakcyjność naszej oferty edukacyjnej i dopasowywać ją do potrzeb rynku.

Rozmawiała Magdalena Cichocka
Fot. Bartosz Proll

    Aktualności

    Data dodania
    3 listopada 2023