Jakie mechanizmy musiały zadziałać, aby w polszczyźnie pojawiły się wyrazy typu byczyć się ‘próżnować, obijać się, lenić’, krowieć ‘tyć’, wołowaty ‘niezgrabny’ czy kobylasty ‘nieproporcjonalnie duży, wielki’? Dowiedzą się tego Państwo z artykułu dr Olgi Kielak pt. Polskie odzwierzęce derywaty symilatywne w perspektywie kognitywnej, który ukazał się w „Pracach Językoznawczych” (1/2023).
Jak czytamy w abstrakcie artykułu, „przedmiotem zainteresowań autorki są ogólnopolskie, gwarowe i środowiskowe formacje słowotwórcze (rzeczownikowe, przymiotnikowe i czasownikowe derywaty strukturalne) utworzone od nazw wybranych zwierząt domowych. Autorka, odwołując się do propozycji Ronalda Langackera, próbuje odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób dochodzi do powstania nowych formacji słowotwórczych. Analiza zebranego materiału pokazuje ponadto: w jaki sposób w derywatach ujawnia się konceptualizacja świata przez człowieka oraz jak bliskie sobie są gramatyka kognitywna Ronalda Langackera i lubelska etnolingwistyka Jerzego Bartmińskiego”.
Publikacja została dofinansowana ze środków budżetu państwa w ramach „Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki”. Tytuł projektu: „Świat zwierząt w polszczyźnie ludowej i potocznej. Słownik etnolingwistyczny”.
