Ekonomista Mises Institute o przyczynach inflacji - Projekt tłumaczeń tekstów ekonomicznych

Trzeci artykuł z serii „Projekt Tłumaczeń Tekstów Ekonomicznych” autorstwa Daniela Lacalle'a z Mises Institute dotyczy aktualnego kryzysu gospodarczego, który według ekonomisty rozpoczął się na dobre przed wybuchem pandemii COVID-19. Tekst został przetłumaczony przez członkinie Koła Naukowego Studentów Lingwistyki Stosowanej UMCS. Projekt jest realizowany dzięki współpracy studentów z Koła Naukowego Austriackiej Szkoły Ekonomii (Wydział Ekonomiczny) oraz Koła Naukowego Studentów Lingwistyki Stosowanej (Wydział Filologiczny).

Tytuł artykułu: Wzrost cen towarów nie jest przyczyną inflacji. Jest nią drukowanie pieniędzy

Autor: Daniel Lacalle

Źródło: mises.org

W świecie monetarnego szaleństwa obrońcy banku centralnego każdego dnia próbują przekonać nas, że inflacja jest spowodowana wieloma różnymi czynnikami, ale nie drukowaniem pieniędzy.

Wielu ludzi uważa, że powodem inflacji są czynniki zwiększające koszty czy nawet spekulacje na towarach, ale koniec końców są to tak naprawdę konsekwencje, nie przyczyny. Rosnące ceny są zawsze spowodowane tym, że coraz więcej jednostek waluty jest wymienianych na rzadkie lub materialne aktywa.

Najlepszym przykładem są ETF (Exchange Traded Fund) na towary. W 2022 roku przedsiębiorcy inwestują w takie właśnie fundusze, aby ochronić się przed inflacją oraz zyskać zadowalające zwroty. Te inwestycje nie są przyczyną, tylko właśnie konsekwencją. Wraz ze wzrastającymi obawami związanymi z inflacją, prawdopodobieństwa wzrostu stopy procentowej oraz podwyższonymi obawami o geopolitykę fundusze towarowe w 2022 roku odnotowały rekordowe wpływy. Według Wealthmanagement.com, od początku roku do 25. lutego ETF na towary zebrały 8,5 mld USD wpływów netto z ETF. To jednak nie wszystko. Jak podaje Commodity Futures Trading Commission (CFTC) całkowita wartość różnych instrumentów związanych z indeksami towarowymi zakupionych przez inwestorów instytucjonalnych wzrosła z ok. 15 mld USD w 2003 roku do ok. 200 mld USD. Według badań rynku w 2020 roku światowe usługi towarowe szacowano na 4 bln USD.

W 2020 roku większość inwestorów nie doszacowało energii i towarów. Do tego właśnie ogromnego niedoważenia przyczynił się nagły wzrost popularności społecznie odpowiedzialnych inwestycji, a także ostatnie słabe wyniki towarów w stosunku do obligacji i akcji. Gdy pojawiły się obawy dotyczące inflacji i wydarzeń geopolitycznych, fundusze realokowały kapitał, równoważąc wycenę, a teraz, w 2022 roku, doprowadzając do przeszacowania cen.

Stało się to w tym samym czasie, kiedy bank centralny wstrzyknął w gospodarkę bezprecedensową ilość pieniędzy. W latach 2020 i 2021 aktywa ważniejszych banków centralnych wzrosły o więcej niż 10 bln USD. Co więcej, w 2020 i 2021 roku wzrost podaży szerokiego pieniądza (M3) w największych gospodarkach rósł w tempie dwucyfrowym.

Oczywiście jedna czy dwie ceny mogą wzrosnąć niezależnie od poszczególnych wydarzeń. Takim wydarzeniem może być wojna, ale nie generalna i rozpowszechniona podwyżka cen. Ponadto ceny towarów i żywności wzrastały do wieloletnich maksimów już nawet przed pierwszymi pogłoskami o inwazji na Ukrainę.

Czytelnicy mogą uważać, że to wszystko jest spowodowane spekulacjami inwestorów (traderów), ale ich działania biegną dwutorowo. Inwestorzy nie tworzą cen; handlują nimi. Co więcej, nie mogą oni długo wpływać na krańcową cenę towaru, jeśli nie ma podstaw, inflacji i uwarunkowań monetarnych. CFTC zdało wiele raportów dowodzących, że inwestycje nie mają wpływu na ceny towarów. W latach 2013-2019 ceny towarów nie wzrastały. Dlaczego? Ponieważ wzrost szerokiego pieniądza nie wzrastał ponad rzeczywisty popyt na pieniądz.

Ropa i gaz podrożały wszędzie tak samo, jednak inflacja mierzona wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) znacznie różni się w strefie euro i Stanach Zjednoczonych w porównaniu z krajami takimi jak Japonia i Korea, w których import energii jest znacznie wyższy. Dlaczego inflacja (CPI) w strefie euro i Stanach Zjednoczonych jest dwa razy wyższa w porównaniu z tymi azjatyckimi krajami? Z powodu znacznie wyższego wzrostu szerokiego pieniądza w 2020 i 2021 roku.

Wojna w Ukrainie stworzyła kolejną okazję do zrzucenia winy za inflację na ropę i gaz ziemny. Jednak wygląda na to, że ci, którzy obwiniają presję inflacyjną na surowce, ignorują ogromny wzrost cen mieszkań, ochrony zdrowia i edukacji, jak również towarów i usług, w których istniała wyraźna nadprodukcja. Z podobnym problemem borykają się światowe ceny żywności. Indeks cen żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa stale rośnie i osiągnął najwyższy punkt w historii jeszcze przed kryzysem covidowym.

Ropa i gaz będą usprawiedliwieniem dla inflacji tak długo, jak utrzymają się niskie stopy procentowe i masowe kreowanie pieniądza. Ale rzeczywistość jest taka, że gdy oba te czynniki w jakiś sposób przestaną mieć znaczenie, problem deprecjacji waluty pozostanie.

Inflacja już przed kryzysem covidowym była wyższa niż sugerowany wskaźnik CPI. Wzrost cen towarów i usług niepoddających się odtworzeniu, mieszkań, opieki zdrowotnej i edukacji był znacznie wyższy niż wskaźnik CPI. Według Deutsche Bank wzrastały one nawet pięć razy szybciej niż CPI. Nawet w czasach, gdy niektórzy mówili, że nie ma żadnej inflacji, mieliśmy do czynienia z wysoką inflacją dóbr codziennego użytku.

Teraz wzrost podaży szerokiego pieniądza przełożył się na gwałtowny wzrost wszystkich cen – powiązanych z energią lub nie. Niektórzy będą winić płace, inni będą winić wojnę w Ukrainie, a jeszcze inni słabe ożywienie gospodarcze. Prawdą jest, że utrata wartości pieniądza jest podstawą ogólnego wzrostu cen na całym świecie. Wszystko inne to anegdoty albo skutki, nie przyczyny.

Większa ilość pieniędzy spowoduje deficyt aktywów (m.in. ze względu na sztucznie pobudzony popyt – przyp. tłum.), ponieważ inwestorzy szukają ochrony przed inflacją. To nie są spekulacje – to ochrona przed deprecjacją waluty.


  Projekt Tłumaczeń Tekstów Ekonomicznych 2022

Studenci wybierają teksty publikowane na portalach mises.org i fee.org, które są prowadzone przez Mises Institute oraz Foundation for Economic Education – jedne z najbardziej wpływowych ekonomicznych think-tanków w USA. Następnie wskazany tekst przechodzi przez proces tłumaczenia i redakcji, by na końcu zostać opublikowany na stronie UMCS (zakładka „Nauka na UMCS”).

Dzięki temu studenci zyskują dodatkową możliwość rozwoju oraz poszerzania swoich zainteresowań. Nabywają także umiejętności w zrozumieniu i odpowiedniej interpretacji treści w języku angielskim. Do szerokiej tematyki publikowanych tekstów zaliczyć można m.in.: rynek surowców, bezpieczeństwo energetyczne, rynki finansowe, gospodarkę globalną, bankowość, cykle koniunkturalne czy inflację. 

Dobór tekstu: Wiktoria Wojdat z Koła Naukowego Austriackiej Szkoły Ekonomii UMCS

Tłumaczenie: Olga Mróz, Wiktoria Nowak z Koła Naukowego Studentów Lingwistyki Stosowanej UMCS

Koordynatorzy projektu: dr Łukasz Jasiński, dr Agnieszka Potyrańska

 

Zdjęcie przedstawia logo Koła Naukowego Austriackiej Szkoły Ekonomii UMCSZdjęcie przedstawia logotyp Katedry Lingwistyki Stosowanej UMCS

Fot. viarami

    Wszystkie aktualności

    Data dodania
    23 maja 2022