Podziękowania - Szlachetna Paczka

Drodzy Darczyńcy, to był wyjątkowy tydzień… Tydzień, który utwierdził mnie w przekonaniu o ludzkiej dobroci, serdeczności, życzliwości i umiejętności dzielenia się!

Historia naszej Szlachetnej Paczki…

Pani Ewa
– samotna, schorowana, ale bardzo ciepła, serdeczna i miła osoba. Tak ułożyło się jej życie, że mieszka obecnie w bardzo skromnych warunkach.
Wszystko działo się bardzo szybko. Pomysł Szlachetnej Paczki miałam w głowie od dawna.
Po uzyskaniu aprobaty Władz Wydziału, zapytałam Studentki Pracy socjalnej o pomoc – zgodziły się od razu. Wybrałyśmy rodzinę, Dziewczyny zrobiły plakaty. Zanim oficjalnie ogłosiliśmy zbiórkę, przyszli kolejni Studenci, którzy dowiedzieli się o pomyśle od Kolegów i Koleżanek, że chętnie się włączą i zaangażują swoje grupy. I tak się stało. Kolejnego dnia przyszli z krzesłami, odkurzaczem, kołdrą i poduszkami i siatkami z żywnością. Po 3 dniach mieliśmy oprócz tego mnóstwo produktów żywnościowych, chemię do domu i kosmetyki, pościele, prześcieradła, ściereczki, ręczniki, talerze, koce, mikser, 3 pary nowych butów. Pracownicy Wydziału spełnili kolejne marzenie Pani Ewy, kupując jej nowiutką pralkę! Pani Ewa w specjalnych upominkach wspomniała o dużej torebcedostała  4nowe piękne torby. Oprócz tego śliczny stroik świąteczny i produkty do pieczenia i dekorowania ciast. Pani Ewa uwielbia piec!

W sumie 2 dni pakowania – 29 pudełek.

W piątek, 6 grudnia
zawiozłam wszystko do magazynu, który mieścił się w VI LO w Lublinie. Tam okazało się, że możemy od razu pojechać do Pani Ewy. To spotkanie na długo pozostanie w mojej pamięci… Skromne, ale bardzo czyste i zadbane maleńkie mieszkanie. Kuchnia, niewielki korytarz, pokoik i łazienka w wiekowej kamienicy.  Miejsce to wypełniło się radością, łzami wzruszenia
i niedowierzaniem.
Opowiadałam Pani Ewie co jest w paczkach, a Ona kilka razy pytała czy naprawdę wszystko jest dla niej i że ona chętnie podzieli się z innymi potrzebującymi… Jak zobaczyła pralkę – zaniemówiła, gdy odkryła w jednej z paczek grubą, ciepłą kołdrę, poduszki, koce i pościel do kompletu łzy płynęły po policzkach, a Ona cicho powtarzała że w końcu nie będzie marzła…
Nie śmiałam robić zdjęć podczas przekazywania paczki.

Uwierzcie!
Było tyle radości, wdzięczności i podziękowań dla WAS wszystkich.

Najserdeczniejsze życzenia świąteczne od Pani Ewy i ode mnie.

Dziękuję, że zrobiliście tą PACZKĘ!    
dr Anna Lada

    Aktualności

    Autor
    Aneta Gęba
    Data dodania
    12 grudnia 2019