Trudne dobrego początki, czyli historia powstania UMCS

Zachęcamy do lektury pierwszego artykułu z działu pn. „Z kart historii UMCS”, który ukazał się w styczniowym numerze „Wiadomości Uniwersyteckich”. Tekst dotyczy historii powstania naszej Uczelni. Artykuł przygotował dr Michał Kuchciak – dyrektor Archiwum i Muzeum UMCS.

Budynek Publicznego Gimnazjum im. Stanisława Staszica, który był pierwszą siedzibą UMCS
Fot. ze zbiorów Archiwum UMCS

Po pięciu latach okupacji niemieckiej 25 lipca 1944 r. oswobodzony został Lublin. Zanim do tego doszło, 22 lipca Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego wydał tzw. Manifest Lipcowy, w którym można przeczytać m.in., że jednym z podstawowych zadań nowego rządu będzie odbudowa szkolnictwa polskiego, również wyższego, oraz zapewnienie bezpłatnego nauczania na terenach wyzwolonych. Co więcej, po wojennych stratach wśród społeczeństwa (dodajmy, że ze strony obu najeźdźców), specjalną opieką miała być otoczona polska inteligencja[1]. Zdobycie Lublina dawało możliwość wprowadzenia tych i innych postanowień PKWN w życie, dlatego 1 września 1944 r. w lokalnej prasie ukazało się ogłoszenie następującej treści:

„Resort Oświaty PKWN wzywa Profesorów, Docentów, Asystentów wyższych uczelni wszelkiego rodzaju oraz instytutów naukowych polskich i zagranicznych, przebywających w Lublinie do natychmiastowego zarejestrowania się w Wydziale szkół Wyższych Resortu Oświaty w godzinach 9–12 w gmachu Muzeum (biblioteka) przy ul. Narutowicza 4. Te same osoby, przebywające na obszarach wyzwolonych poza Lublinem, zechcą zgłosić się listownie pod wskazanym adresem”[2].

Odzew na to dość enigmatyczne ogłoszenie był całkiem szeroki. Odpowiedziało na nie około 50 osób pochodzących z terenów całej Polski. Jako że do odbudowy kraju potrzebna była wykształcona kadra, od 12 września organizowano w Lublinie publiczne odczyty z różnych dziedzin nauki, które odbywały się w Gimnazjum im. Hetmana Jana Zamojskiego przy ul. Ogrodowej 14. Wykłady te prowadzili profesorowie przebywający wówczas w mieście – wielu z nich znalazło później zatrudnienie w nowo powstałej uczelni.

Owe odczyty każdorazowo gromadziły bardzo liczne audytorium. W związku z dużym zainteresowaniem różne środowiska lubelskie, tak naukowe, jak i z kręgu władz, zaczęły wysuwać projekty powołania w Lublinie kolejnej, po Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, szkoły wyższej. Wyznaczony przez przewodniczącego PKWN do zbadania zagadnienia ówczesny naczelnik Wydziału Szkół Wyższych Resortu Oświaty PKWN prof. dr Henryk Raabe przedstawił 18 września projekt utworzenia w Lublinie Akademii Medycyny i Nauk Przyrodniczych. Potrzebę utworzenia uczelni o takim charakterze argumentował faktem, że KUL miał charakter prywatny i posiadał mniejsze możliwości niż uniwersytet państwowy. Ponadto nauczanie prowadzono tam na czterech Wydziałach: Teologii, Nauk Humanistycznych, Prawa Kanonicznego oraz Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych, zaś w odradzającym się kraju istniała paląca potrzeba szkolenia w zakresie nauk medycznych, weterynaryjnych, rolnych i przyrodniczych. Prof. Raabe podkreślał również, że nowo powstała uczelnia powinna mieć prawa wyższej uczelni akademickiej[3].

Znane są dwa projekty dekretu powołującego uczelnię, które pojawiły się, zanim doszło do jej formalnego utworzenia. W myśl tych dokumentów w dalszym ciągu podstawowym jej zadaniem miało być kształcenie o charakterze medycznym i przyrodniczym. Postulowana przez prof. Raabego nazwa „Akademia Medycyny i Nauk Przyrodniczych” została zarzucona, pojawiły się natomiast pomysły nadania uczelni imienia Mikołaja Kopernika lub Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. W związku z problemami lokalowymi uniwersytet lub przynajmniej część jego wydziałów planowano umieścić w Zamościu, w budynkach byłej Akademii Zamojskiej[4].

23 października 1944 r. odbyło się posiedzenie PKWN, na którym zapadły decyzje o utworzeniu uniwersytetu w Lublinie. Zdania zebranych co do tej kwestii były podzielone. Część z nich, jak kierownik Resortu Odszkodowań Wojennych Emil Sommerstein czy też kierownik Resortu Pracy, Opieki Społecznej i Zdrowia Bolesław Drobner, postulowała utworzenie tylko instytutu z jednym lub dwoma wydziałami, gdyż na więcej nie pozwalały warunki finansowe, lokalowe oraz kadrowe. Ostatecznie, zgodnie z postulatami kierownika Resortu Oświaty PKWN dr. Stanisława Skrzeszewskiego oraz premiera rządu Edwarda Osóbki-Morawskiego, zadecydowano jednak o utworzeniu czterowydziałowej uczelni wyższej, na co wpływ miała m.in. utrata przez odradzające się państwo polskie ośrodków akademickich w Wilnie i we Lwowie, a więc potrzebny był duży uniwersytet znajdujący się po wschodniej stronie Wisły.

Inauguracja pierwszego roku akademickiego na UMCS (14 stycznia 1945 r.). Od lewej: prof. Konstanty Strawiński, rektor UMCS prof. Henryk Raabe i prof. Janusz Domaniewski (fot. ze zbiorów Muzeum UMCS)

Na posiedzeniu podjęto również sprawę nadania uczelni imienia Marii Curie-Skłodowskiej. Taki wybór podyktowany był popularnością badaczki w świecie oraz nadzieją, że pracujących w uniwersytecie ludzi zainspiruje jej pęd do pracy naukowej. Zwrócono również uwagę na analogię między życiem Patronki a powstającą uczelnią, ponieważ „(...) Maria Curie-Skłodowska zaczynała od szopy (...)”[5], tak samo jak od skromnych podstaw zaczynał UMCS.

Warto dodać, że do dzisiaj sposób zapisu nazwiska Patronki w nazwie „UMCS” budzi kontrowersje. Co kilkanaście lat pojawiają się propozycje zmiany formy na „UMSC”, które, nie bez pewnej racji, uzasadnia się np. kolejnością nazwiska panieńskiego przed przybranym. Wykładnię pisowni jej nazwiska przedstawił prof. dr Jan Malarczyk, stwierdzając, że w chwili wyjścia za mąż Maria przyjęła zgodnie z prawem francuskim nazwisko męża i występowała jako Maria Curie, zaś nazwisko panieńskie dopisywała, by podkreślić swoją polskość. W związku z tym wersja „UMCS” jest poprawna, nie ma natomiast prawnych podstaw, by zmiana na inną formę mogła dokonać się w najbliższej przyszłości[6].

Ostatnim krokiem było ogłoszenie, również na posiedzeniu PKWN z 23 października, dekretu zatwierdzającego utworzenie państwowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej z siedzibą w Lublinie, którego cele określono następująco:

a) kształcenie sił naukowych i specjalistów we wszystkich działach nauki;

b) prowadzenie prac naukowych i badawczych[7].

Uczelnia dzieliła się na cztery Wydziały: Lekarski, Przyrodniczy, Rolny i Weterynaryjny – jak widać nie chciano jeszcze wówczas powielać prowadzonych przez KUL wydziałów. Pierwszym rektorem został prof. Henryk Raabe. Problem z lokalizacją rozwiązano początkowo poprzez przydzielenie pomieszczeń na pierwszym i drugim piętrze budynku Gimnazjum Państwowego im. Stanisława Staszica przy Al. Racławickich 30.

25 października (w innych źródłach pojawia się data 26 [8]) odbyło się pierwsze posiedzenie profesorów i asystentów UMCS, które miało miejsce w jednej z sal Gimnazjum. Pomieszczenie to znajdowało się akurat w remoncie i za meble służyły deski umieszczone na beczkach z cementem. Z tego wzięło się słynne już określenie „zgromadzenie na beczkach”. Posiedzeniu przewodniczył rektor prof. Raabe, wziął w nim udział również wspominany już dr Skrzeszewski. Na zebraniu ukonstytuował się pierwszy skład władz Uniwersytetu. Prorektorem został prof. dr Ludwik Hirszfeld (w 1945 r. zastąpił go prof. dr Konstanty Strawiński), zaś jeśli chodzi o władze wydziałowe, dokonano wyboru następujących dziekanów: dla Wydziału Lekarskiego – prof. dr Jan Henryk Lubieniecki, dla Wydziału Przyrodniczego – prof. dr Konstanty Strawiński, dziekanem Wydziału Rolnego został prof. dr Janusz Domaniewski, zaś w przypadku Wydziału Weterynaryjnego wybrano tylko prodziekana w osobie prof. dr. Józefa Parnasa.

Zapisy na pierwszy rok studiów na wszystkich wydziałach rozpoczęły się 3 listopada i trwały do 15 (w przypadku mieszkańców Lublina) lub 20 listopada (dla osób spoza miasta). Tak krótkie terminy podyktowane były zapewne pośpiechem, z jakim planowano rozpocząć zajęcia w celu wykształcenia ludzi potrzebnych w wyniszczonym materialnie i społecznie kraju. Pierwsze egzaminy rozpoczęły się 22 listopada na Wydziale Lekarskim – o dużym zainteresowaniu może świadczyć fakt, że przybyło na nie 460 osób, podczas gdy zaplanowano przyjęcie na tym Wydziale 200 studentów. Przy okazji okazało się, że istnieje zapotrzebowanie również na inne kierunki studiów. W związku z tym 9 stycznia 1945 r. otworzono piąty Wydział – Farmaceutyczny, którego dziekanem został prof. dr Kazimierz Kalinowski.

Ogółem na wszystkich wydziałach UMCS przyjęto w pierwszym roku 980 studentów (w tym 314 kobiet), z czego na Wydział Lekarski – 509 osób (przyjmowano kandydatów na pierwszy rok studiów oraz dwa ostatnie – dla tych, którzy zaczęli takie studia przed wybuchem wojny), na Wydział Farmaceutyczny – 146 studentów, na Wydział Przyrodniczy – 125 osób, na Wydział Weterynaryjny – 150 oraz na Wydział Rolny – najmniej, bo 50 osób. Ponadto w roku akademickim 1944/1945 na UMCS zatrudnionych było 43 profesorów i zastępców profesorów (w tym kadra z uniwersytetów z Wilna i Lwowa), 7 adiunktów i kustoszy, 38 starszych asystentów, 16 asystentów i zastępców asystenta, 4 lektorów, 20 pracowników administracyjnych i 19 woźnych[9].

Studenci I roku (1944/1945) sekcji matematyki, fizyki i chemii przed Rektoratem (fot. ze zbiorów Muzeum UMCS)

Inauguracja pierwszego roku akademickiego odbyła się 14 stycznia 1945 r. w gmachu Gimnazjum im. S. Staszica przy Al. Racławickich 20b. W uroczystości wzięli udział m.in.: Bolesław Bierut, dr Stanisław Skrzeszewski, gen. Bolesław Półturzycki, ambasador RP w ZSRR Zygmunt Modzelewski, a także inni przedstawiciele PKWN, państw obcych oraz lubelskiego społeczeństwa. Podczas wydarzenia przemawiali dr Skrzeszewski, autor znamiennych słów: „Uniwersytet powstaje z niczego”, oraz rektor prof. Raabe, zaś wykład inauguracyjny wygłosił prof. dr Jan Blaton.

Przed Uczelnią stały ogromne trudności. Bardzo realne były problemy lokalowe, a pomieszczeń w Gimnazjum im. S. Staszica nie było wystarczająco dużo w stosunku do potrzeb. Władze UMCS dosłownie walczyły o każdą salkę i budynek w zniszczonym Lublinie – starania te przynosiły pewne efekty. W 1945 r. pozyskano wiele różnych pomieszczeń, które zapewniły względne warunki kształcenia, chociaż do ideału jeszcze długo było daleko. Co więcej, braki istniały również w sferze materiałowej – nie było mebli, podstawowego wyposażenia biurowego, księgozbiorów dla bibliotek itp. Potrzebne materiały pozyskiwano z różnych części kraju i z zagranicy, m.in. w formie darów. Doszło do tego, że władze UMCS, organizując inaugurację pierwszego roku akademickiego, zmuszone były wypożyczyć z Teatru Miejskiego granatowe kotary do dekoracji auli, zaś z ministerstwa – sztandary narodowe.

Mimo trudnych początków atmosfera studiów była radosna. Warto tu zacytować słowa Alojzego Srogi, który wspominał:

„Radość była jednakowa wśród profesorsko-asystenckiego ciała, jak i studenckiego plebsu, z każdego preparatu anatomicznego i zoologicznego, z każdego statywu i każdej chłodnicy, z każdego nawet najbardziej obskurnego, ale dodatkowego budynku. Stosunki na Uczelni były wtedy familiarne, profesorowie żyli w warunkach niewiele lepszych niż studenci, jedyną ich satysfakcją było wdzięczne audytorium, łaknące wiedzy”[10].

Przez następnych 80 lat UMCS rozwijał się szybko i prężnie, tworząc nowe wydziały i kierunki. W bieżącym 2024 r. Uczelnia obchodzi kolejny jubileusz swojego istnienia. Do „setki” już niedaleko, pozostaje więc życzyć całej społeczności akademickiej co najmniej 200 lat owocnej pracy i nauki.

 

Michał Kuchciak


[1] Manifest i pierwsze dekrety Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, 22 VII 1944 r.

[2] Ogłoszenie Resortu Oświaty PKWN, „Rzeczypospolita”, nr 30 z 1 IX 1944 r., s. 4.

[3] Powstanie i organizacja Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w świetle źródeł, wyb. i oprac. J. Malarczyk, Lublin 1968, s. 14–17.

[4] Powstanie i organizacja Uniwersytetu..., s. 18–19, 23–24.

[5] Powstanie i organizacja Uniwersytetu..., s. 30.

[6] Więcej na ten temat zob.: A. Borkowski, Wokół nazwy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, „Wiadomości Uniwersyteckie”, nr 8 z X 2016 r., s. 34–36.

[7] Powstanie i organizacja Uniwersytetu..., s. 32.

[8] Datę 25 października można znaleźć choćby w: Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej 1944–1979, red. W. Skrzydło, R. Orłowski, G. L. Seidler, Lublin 1979, s. 15. Z kolei 26 października zob.: Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej. 3 lata pracy 1944/45–1946/47, Lublin 1947, s. 15.

[9] Dziesięć lat Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. 1944–1954, red. A. Bielecki, Lublin 1954, s. 7, 13.

[10] A. Sroga, Studenckie lata, Lublin 1966, s. 30.

    Aktualności

    Data dodania
    31 stycznia 2024