W ostatnim meczu rundy zasadniczej Orlen Basket Ligi Kobiet nasze koszykarki pokonały na wyjeździe drużynę SKK Polonia Warszawa 79:63 i już we wtorek (27.02.2024 o godz. 20.00) rozpoczną na wyjeździe walkę w pierwszej rundzie Play-off, gdzie czeka na nie zespół VBW Arka Gdynia. Wizyta w Warszawie miała jednak wyjątkowy i niecodzienny charakter.
Sympatycy obu drużyn stworzyli bardzo pozytywną atmosferę na trybunach, a po meczu była również okazja do wspólnego zdjęcia, na którym znalazły się koszykarki obu zespołów wraz z fanami.
"W imieniu klubu kibica oraz wszystkich lubelskich Kibiców obecnych w Warszawie chcielibyśmy bardzo podziękować za ciepłe i fantastyczne przyjęcie. Gościnność Polonijnej rodziny nie zna granic. Zawsze miło wspominamy wyjazdy do Warszawy, ale ten był naprawdę wyjątkowy.” - czytamy na profilu klubu kibica lubelskiej drużyny w portalu Facebook.
“Koszykówka potrafi łączyć ludzi. Na meczach koszykarek nie ma animozji pomiędzy fanami i panuje przyjazna atmosfera. SKK Polonia Warszawa sobotnim meczem zakończyła sezon w ekstraklasie. Było nam bardzo miło gościć drużynę AZS-u i jej kibiców. Trzymamy za Was kciuki w walce o obronę mistrzowskiego tytułu!” - podkreślił jeden z sympatyków Polonii.
Ten mecz był również wyjątkowy, ponieważ okazał się ostatnim występem w ligowej karierze Marty Mistygacz. Koszykarka spędziła w Polonii Warszawa ostatnie pięć lat, a w sezonie 2016/2017 reprezentowała barwy lubelskich “Pszczółek”, spędzając na parkiecie łącznie 115 minut.
W trakcie pomeczowej konferencji stwierdziła wzruszona - “Bardzo chciałabym pogratulować zespołowi z Lublina, bo naprawdę zagrały dobre zawody i życzymy im jak najlepiej na fazę Play-off. Płaczę nie dlatego, że przegrałyśmy, tylko że był to mój ostatni mecz w karierze, po 23 latach grania w koszykówkę i stąd bardzo dużo emocji. Dziękuję!”
Za swoją grę otrzymała również podziękowania od lubelskiego klubu kibica - “Marcie Mistygacz dziękujemy za karierę koszykarską i nie zapominamy jej występów w biało-zielonej koszulce w sezonie 2016/2017. Życzymy dużo zdrowia, pamiętając jej występy w hali im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie. "Misti" zawsze będzie należała do rodziny "Pszczółek".
