Oświadczenie Rektora UMCS

OŚWIADCZENIE REKTORA UMCS PROF. DRA HAB. STANISŁAWA MICHAŁOWSKIEGO W SPRAWIE ARTYKUŁÓW I KOMENTARZY W LUBELSKIEJ „GAZECIE WYBORCZEJ”

Lublin, dn. 15 kwietnia 2015 r.  

 

Z wielkim zdziwieniem odebrałem ostatnie artykuły i komentarze w Gazecie Wyborczej, dotyczące UMCS. Chodzi o teksty: z dnia 4 kwietnia 2015 r. pt. „Obyczaje akademickie” autorstwa Pana Michała Jackowskiego i „Ważna lekcja rektora” Pana Pawła P. Reszki oraz „Kara za krytykę uczelni?” z 10 kwietnia 2015 r. Michała Jackowskiego i Pawła P. Reszki a także Pani Małgorzaty Bieleckiej-Hołdy „Małostkowość a zdrowy rozsądek” z dn. 11-12 kwietnia br.

W odniesieniu do twierdzenia Red. Pawła P. Reszki, zawartego w komentarzu pt. „Ważna lekcja rektora” (Gazeta Wyborcza z dn. 4 kwietnia br.), że „zdaniem komisji dyscyplinarnej rektor UMCS bez powodu czekał dwa miesiące by nadać jej (sprawie Pana Ryszarda Mojaka – przyp. aut.) bieg” pragnę wyjaśnić, że moją reakcją na naganne działania Dra hab. Ryszarda Mojaka, prof. nadzw. UMCS jako Prorektora (mające w opinii części pracowników Wydziału Prawa i Administracji charakter mobbingu) było uruchomienie procedury odwołania go ze stanowiska. W dniu 15 kwietnia 2014 r. Kolegium Elektorów odwołało Dra hab. Ryszarda Mojaka, prof. nadzw. UMCS z funkcji Prorektora ds. Ogólnych. Moja nadzieja, że ten krok uspokoi sytuację na Wydziale nie potwierdziła się. 20 maja 2014 r. zostałem poinformowany przez bezpośredniego przełożonego Profesora Mojaka, że nie zaprzestał on nagannych działań. Jednocześnie zostałem poproszony o podjęcie stosownych kroków dyscyplinarnych w tej sytuacji. Dwa dni później poleciłem Pani Rzecznik Dyscyplinarnej wszczęcie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie. Od tego czasu, zgodnie z Ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym dalsze działania należały do Pani Rzecznik.

Nowe przejawy niewłaściwego zachowania Pana Ryszarda Mojaka wobec pracowników WPiA (ostatnie z początku września 2014 r.) spowodowały, że Pani Rzecznik nie była w stanie szybko zakończyć postępowania dyscyplinarnego. Wniosek o ukaranie Pana Mojaka przesłała w październiku 2014 r. do Komisji Dyscyplinarnej. Zmuszony do zachowania pełnej bezstronności oczekiwałem na decyzję Komisji. Otrzymałem ją dopiero 1 kwietnia 2015 r. Zawierała ona stwierdzenie o umorzeniu postępowania ze względu na przedawnienie. Decyzja ta wywołała moje głębokie zdziwienie, a zarazem duże wątpliwości – dlaczego Komisja tak długo ją podejmowała, a tym samym spowodowała, że wszczęcie ewentualnej procedury odwoławczej zostało odsunięte w czasie.

Biorąc jednak pod uwagę powyższe fakty - bezpodstawne i wielce krzywdzące dla mnie i dla Uniwersytetu jest pojawiające się w internetowym tytule komentarza Pana Pawła P. Reszki twierdzenie, iż „rektor ukręcił sprawie łeb”.

Moje zaskoczenie budzi też zaprezentowana przez Państwa Redaktorów teza, jakoby wypowiedzenie przez ACK UMCS „Chatka Żaka” umowy Stowarzyszeniu Homo Faber na wynajem pomieszczeń uniwersytetu miało być „karą” za krytykę uczelni, co zostało zasugerowane w artykule „Kara za krytykę uczelni?” (Gazeta Wyborcza z dn.10 kwietnia br.) oraz komentarzu „Małostkowość a zdrowy rozsądek” (Gazeta Wyborcza z dn.11-12 kwietnia br.). Warto zatem wyjaśnić, że Stowarzyszenie Homo Faber zajmowało przez ponad rok pomieszczenia w „Chatce Żaka” w wyniku decyzji Pani Barbary Wybacz, poprzedniej Dyrektor ACK UMCS „Chatka Żaka”. Na początku tego roku pojawiła się koncepcja uruchomienia telewizji uniwersyteckiej (na bazie Inkubatora Medialno-Artystycznego UMCS), której redakcja mieścić się będzie w zajmowanych dotąd przez Homo Faber pokojach. W rozmowie z Panem Piotrem Skrzypczakiem, przedstawicielem Stowarzyszenia Homo Faber, w obecności Prof. dra hab. Grzegorza Janusza, Dziekana Wydziału Politologii UMCS nawiązałem do sformułowań, zawartych w artykule „Lekcja tolerancji po lubelsku”  (Gazeta Wyborcza z 28 listopada 2014 r.) oraz w późniejszym wywiadzie z  Panią Anną Dąbrowską z Homo Faber pt. „Lekcja tolerancji do odrobienia” (Gazeta Wyborcza z dn. 5 grudnia 2014 r.) tłumacząc, że nie służą one dobrze nastrojom na uczelni, w której studiuje ponad tysiąc stu obcokrajowców, a skala konfliktów między studentami z Polski i zagranicy jest minimalna. Nigdy jednak nie powiedziałem, że chcę „ukarać” Stowarzyszenie za tego typu wypowiedzi. Natomiast podkreśliłem, że przekażę prośbę Pana Piotra Skrzypczaka Dyrekcji „Chatki Żaka” – choć wiem, że ma ona inne plany wobec tych pomieszczeń.

Pragnę też zaznaczyć, że okoliczności rozwiązania umowy ze Stowarzyszeniem Homo Faber były inne, niż przedstawiają to dziennikarze Gazety Wyborczej. Nastąpiło ono za porozumieniem stron, a przedstawiciele Stowarzyszenia sami wnioskowali o skrócenie trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia i rozwiązanie umowy z końcem stycznia br. Z „Chatki Żaka” nie zostali wyrzuceni, lecz w rzeczywistości opuścili ją w późniejszym terminie (wraz z końcem lutego br.) – mieli więc dodatkowy czas na wyprowadzkę bez ponoszenia opłat.

Czytając zaprezentowane powyżej artykuły i opinie odnoszę wrażenie, że zabrakło w nich zwykłej dziennikarskiej rzetelności, a tym samym na szwank narażone zostało dobre imię naszej Uczelni.

 

                                                              Prof. dr hab. Stanisław Michałowski
Rektor UMCS

    Sprostowania

    Data dodania
    15 kwietnia 2015